środa, 23 października 2013

Jesiennie




Chłody za oknem.
Lato stygnie i powoli traci rezon.
Niebo opatula się gołębią szarością i stroszy mokre pióra.
Wieczory nie rozpylają już zielonej, soczystej woni skoszonej trawy.
Nie będzie już różanej orszady i poziomkowej oranżady.
Wkrótce wieczory zaczną składać ofiarę niebu z kadzideł dymiących się traw, pieczonych ziemniaków i suszonych grzybów.
Dni coraz krótsze – złote słońce mojej lampki wschodzi coraz wcześniej na fornirze mebli. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz